środa, 30 listopada 2016

Grubosz jajowaty - projekt bonsai


Od nie dawna rozpoczęłam mały projekt z roślinami.
Podzielę się  moimi uwagami, zaczerpniętymi informacjami.

Bonsai dlaczego nie zacząć tej sztuki samemu?
Tak nazywam to sztuką ponieważ musimy sporo wspomóc i zaopiekować się naszą rośliną aby osiągnąć oczekiwany efekt.

Bonsai najprościej polega na uprawie karłowatego drzewa w płaskim naczyniu.
Przygoda z bonsai podobno jest najprostsza z tak zwanym drzewkiem szczęścia czyli mowa tutaj o gruboszu jajowatym.

Kocham rośliny za ich kolor, wygląd oraz za  to ile potrafią dać radości gdy się nimi zajmujemy

W cyklu co około tygodniowym opisywać moją drogę do drzewka bonsai z grubosza jajowatego.


Bonsai- grubosz jajowaty

Sadzonki pozyskałam z drzewka które mam w domu rodzinnym już około 25 lat.
Wystarczy odłamaną łodyżkę lub liść umieścić bezpośrednio w doniczce z ziemią lub w wodzie.
Bardzo szybko i łatwo ukorzenia się.


  Tydzień 1

Tydzień temu wsadziłam w doniczki moje pierwsze sadzonki grubosza jajowatego.
Jak na razie większej różnicy w wyglądzie nie ma.
Są pięknie zielone, nadal mają jędrne liście.

Sadzonki miały już spore korzenie ponieważ po ich pozyskaniu przez pewien czas znajdowały się w pojemniczku z wodą, gdzie puściły pierwsze korzenie.

Wykorzystałam mieszankę ziemi torfowej, o odpowiednim pH.
Zawiera w sobie odpowiednią dawkę odżywki na 6 tygodni oraz substancję dzięki którym ma się odpowiednio ukorzenić.
W składzie podłoża znalazły się również kuleczki styropianu które działają jako drenaż oraz rozluźniają ziemię.

Po posadzeniu sadzonek podlałam je małą ilością wody, dziś ten zabieg powtórzyłam.
 Obecnie grubosz znajduje się na parapecie z dala od grzejnika ale w słonecznym miejscu, nie jest to ostre słońce jak na tą porę więc nie martwię się o wszelkie konsekwencje.

Cieszę się jak małe dziecko.
Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła odpowiednio przeprowadzać kolejne zabiegi pielęgnacyjne.
:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz